Akcja Ostra Brama*
Powodzenie działań ofensywnych wojsk sowieckich na froncie wschodnim i przyśpieszony odwrót wojsk niemieckich były powodem troski sztabów AK o aktualizowanie instrukcji dotyczących przeprowadzenia akcji Burza w poszczególnych okręgach. (.....)
W marcu 1944r. zrodził się plan akcji wileńskiej, znanej później pod kryptonimem Ostra Brama. Autorem tego planu był mjr dypl. "Kotwicz-" Maciej Kalenkiewicz,**ksocze k spadochronowy i były oficer z pierwszej, polskiej partyzantki mjr. Hubala. (...)
Plan mjr. "Kotwicza" streszczał się w krótkich słowach: połączonymi siłami obu okręgów (Wilno i Nowogródek ) zająć Wilno i utrzymać je do chwili nadejścia wojsk sowieckich. W wypadku niedojścia do do porozumienia z władzami sowieckimi, bronić miasta w formie demonstracji wojskowo-politycznej, mającej na celu wykazanie światu, a szczególnie aliantom zachodnim, braku dobrej woli ze strony sowietów. (.....)
Projekt Ostra Brama został przez "Wilka*"**przyjęty entuzjastycznie, pozostawił go on jednak do aprobaty Komendy Głównej AK w Warszawie. (.....)
Ppłk "Prawdzic" - Szlaski, komendant Okręgu Nowogródek, oraz jego szef sztabu kpt. dypl. "Warta" - St.Sędziak byli zaskoczeni koncepcją "Kotwicza"akcji OSTRA BRAMA i nie ukrywali krytycznego stanowiska do całości planu. (.....)
Różnice w ocenie planu Ostra Brama były powodem pogorszenia sie stosunków między komendantami obu okręgów "Prawdzica" i "Wilka" i nie pozostały bez wpływu na kadrę oficerską i podkomendnych. (....)
12 czerwca 1944r. w Warszawie w kwaterze Komendy Głównej AK odbyła się odprawa komendantów okręgów Wilno i Nowogródek w obecności gen. Bora-Komorowskiego i niektórych oficerów jego sztabu. (.....)
Plan akcji "Ostra Brama" został zaaprobowany przez gen. Bora-Komorowskiego. Wszystkie oddziały okregu Nowogródek podporządkowano Wilnu. (.....)
Na odprawie tej "Prawdzic" poruszył problem zagrożenia ludzi z chwilą przyjścia wojsk sowieckich. Żądał sprecyzowania instrukcji.. (.....)
"Prawdzic" został (...) zdjęty ze stanowiska Komendanta Okręgu Nowogródek***.
Przeciwnicy akcji Ostra Brama, o ile akceptowali myśl przewodnią planu w niektórych jego punktach, o tyle negatywnie odnosili się do założeń taktyczno-politycznych. Zajęcie Wilna przez AK własnymi siłami, be nowoczesnego sprzętu i środków dowodzenia, oraz wystąpienie w roli gospodarza - było rzeczą niewykonalną. Padały ostre zarzuty o naiwność, o nieliczenie się z tragicznymi realiami. (....)
Z końcem czerwca 1944r. wzmógł się ruch przerzutowy w kierunku wschodnim oddziałów partyzantki sowieckiej, które otrzymały rozkaz przesunięcia się z Puszczy Rudnickiej i Grodzieńskiej na spotkanie A.Cz. (...)
Oddziały te , nie znając terenu naszpikowanego gęsto polska partyzanatką nie potrafiły o własnych siłach przejść przez linię wojsk niemieckich. Ciężar przeprowadzenia oddziałów sowieckich spoczywał na na barkach dowódców polskich. (...)
W jednym z ostatnich dni czerwca w rejonie Dziewianiszek pojawił się oddział partyzantki sowieckiej (...), był on pilotowany przez drużynę "Pala-"Dedalisa. Dowódca sowiecki prosił o pomoc w w przeprowadzeniu go przez tereny zajęte przez Polaków (...)
W Dziewianiszkach odbyła się nawet defilada oddziałów AK i sowieckich otriadów, przybyłych z Nowogrodczyzny. (...)
Można było wtedy dopiero ocenić, choćby z wyglądu, różnicę jednych i drugich. (....)
Oddziały polskie, które rozpoczęły walkę z gołymi rękami, od zdobywania broni i ekwipunku, posiadały piekną dobrze utrzymana broń, wydartą z rąk okupanta. Żołnierz polski ubrany w mundur z biało-czerwona opaską na ramieniu, wyglądał na żołnierza regularnej armii. Partyzant sowiecki natomiast, niejednokrotnie w łapciach, brudny, często w słomianym kapeluszu, dziwigąjący prócz broni rózne ubrania pochodzace z rabunku robił wrazenie bandyty który wyszedł dopiero co z ciemnej i zpadłej kryjówki.
Te rzucające sie rózniece...(..) były solą oczach sowieckich dowódców i potęgowały ich nienawiśc do Polaków (...)
------------------------------------------------------------------------------------------
* Plan Ostra Brama, w ramach Planu Burza miał na celu samodzielne zdobycie Wilna przez oddziały AK i odegranie roli gospodarza wobec nadchodz ącej A.Cz. Podobnie jak to miało mieć miejsce podczas Powstania Warszawskiego. Odziały AK zostały wykrwawinoe podczas nieudanych ataków na ufortyfikowane miasto a następnie internowane przez sowietów i wywiezione na Sybir. Razem z Wilkiem. Resztki kontynuowaly walkę.
** Kotwicz - ostatni komendant okręgu nowogrodzkiego AK, zginął w nierównej walce z sowietami pod Surkontami w sierpniu '45r w Nowogrodzkiem. Pochowany razem ze swoimi żołnierzami w mogile powstańczej z 1863r.
*** Resztki oddziałów AK Okręgu Nowogródek przedarły się pod dowództwem por Doliny do Puszczy Kampinoskiej i wzięły udział w Powstaniu Warszawskim, zostały zdzisiątkowane podczas ataku na lotnisko w Bielanach. Zginąl tam też mój krewniak, który przeszedł cały szlak bojowy oddziału z Puszczy Nalibockiej. Por Dolina wyprowadził z Nowogrodczyzny kilka tysięcy wojska oraz ich rodzin, ratując ich przed Sybirem lub śmiercią z rąk sowietów. Prowadził ich ich przez ok tysiąc kilometrów, razem z jeńcami taborami, kobietami i dziećmi. W nagrodę dostał wyrok śmierci z rąk Państwa Podziemnego. Został zrechabilitowany i odznaczony KW i VM.
**** Cały tekst ( oprócz odnośników ) jest wybranymi cytatami z bezdebitowej książki Edmunda Banasikowskiego - "Jeża" wydanej przez Wydawnictwo MYŚL w 1987r. pt Na Zew Ziemi Wileńskiej
Powodzenie działań ofensywnych wojsk sowieckich na froncie wschodnim i przyśpieszony odwrót wojsk niemieckich były powodem troski sztabów AK o aktualizowanie instrukcji dotyczących przeprowadzenia akcji Burza w poszczególnych okręgach. (.....)
W marcu 1944r. zrodził się plan akcji wileńskiej, znanej później pod kryptonimem Ostra Brama. Autorem tego planu był mjr dypl. "Kotwicz-" Maciej Kalenkiewicz,**ksocze k spadochronowy i były oficer z pierwszej, polskiej partyzantki mjr. Hubala. (...)
Plan mjr. "Kotwicza" streszczał się w krótkich słowach: połączonymi siłami obu okręgów (Wilno i Nowogródek ) zająć Wilno i utrzymać je do chwili nadejścia wojsk sowieckich. W wypadku niedojścia do do porozumienia z władzami sowieckimi, bronić miasta w formie demonstracji wojskowo-politycznej, mającej na celu wykazanie światu, a szczególnie aliantom zachodnim, braku dobrej woli ze strony sowietów. (.....)
Projekt Ostra Brama został przez "Wilka*"**przyjęty entuzjastycznie, pozostawił go on jednak do aprobaty Komendy Głównej AK w Warszawie. (.....)
Ppłk "Prawdzic" - Szlaski, komendant Okręgu Nowogródek, oraz jego szef sztabu kpt. dypl. "Warta" - St.Sędziak byli zaskoczeni koncepcją "Kotwicza"akcji OSTRA BRAMA i nie ukrywali krytycznego stanowiska do całości planu. (.....)
Różnice w ocenie planu Ostra Brama były powodem pogorszenia sie stosunków między komendantami obu okręgów "Prawdzica" i "Wilka" i nie pozostały bez wpływu na kadrę oficerską i podkomendnych. (....)
12 czerwca 1944r. w Warszawie w kwaterze Komendy Głównej AK odbyła się odprawa komendantów okręgów Wilno i Nowogródek w obecności gen. Bora-Komorowskiego i niektórych oficerów jego sztabu. (.....)
Plan akcji "Ostra Brama" został zaaprobowany przez gen. Bora-Komorowskiego. Wszystkie oddziały okregu Nowogródek podporządkowano Wilnu. (.....)
Na odprawie tej "Prawdzic" poruszył problem zagrożenia ludzi z chwilą przyjścia wojsk sowieckich. Żądał sprecyzowania instrukcji.. (.....)
"Prawdzic" został (...) zdjęty ze stanowiska Komendanta Okręgu Nowogródek***.
Przeciwnicy akcji Ostra Brama, o ile akceptowali myśl przewodnią planu w niektórych jego punktach, o tyle negatywnie odnosili się do założeń taktyczno-politycznych. Zajęcie Wilna przez AK własnymi siłami, be nowoczesnego sprzętu i środków dowodzenia, oraz wystąpienie w roli gospodarza - było rzeczą niewykonalną. Padały ostre zarzuty o naiwność, o nieliczenie się z tragicznymi realiami. (....)
Z końcem czerwca 1944r. wzmógł się ruch przerzutowy w kierunku wschodnim oddziałów partyzantki sowieckiej, które otrzymały rozkaz przesunięcia się z Puszczy Rudnickiej i Grodzieńskiej na spotkanie A.Cz. (...)
Oddziały te , nie znając terenu naszpikowanego gęsto polska partyzanatką nie potrafiły o własnych siłach przejść przez linię wojsk niemieckich. Ciężar przeprowadzenia oddziałów sowieckich spoczywał na na barkach dowódców polskich. (...)
W jednym z ostatnich dni czerwca w rejonie Dziewianiszek pojawił się oddział partyzantki sowieckiej (...), był on pilotowany przez drużynę "Pala-"Dedalisa. Dowódca sowiecki prosił o pomoc w w przeprowadzeniu go przez tereny zajęte przez Polaków (...)
W Dziewianiszkach odbyła się nawet defilada oddziałów AK i sowieckich otriadów, przybyłych z Nowogrodczyzny. (...)
Można było wtedy dopiero ocenić, choćby z wyglądu, różnicę jednych i drugich. (....)
Oddziały polskie, które rozpoczęły walkę z gołymi rękami, od zdobywania broni i ekwipunku, posiadały piekną dobrze utrzymana broń, wydartą z rąk okupanta. Żołnierz polski ubrany w mundur z biało-czerwona opaską na ramieniu, wyglądał na żołnierza regularnej armii. Partyzant sowiecki natomiast, niejednokrotnie w łapciach, brudny, często w słomianym kapeluszu, dziwigąjący prócz broni rózne ubrania pochodzace z rabunku robił wrazenie bandyty który wyszedł dopiero co z ciemnej i zpadłej kryjówki.
Te rzucające sie rózniece...(..) były solą oczach sowieckich dowódców i potęgowały ich nienawiśc do Polaków (...)
------------------------------------------------------------------------------------------
* Plan Ostra Brama, w ramach Planu Burza miał na celu samodzielne zdobycie Wilna przez oddziały AK i odegranie roli gospodarza wobec nadchodz ącej A.Cz. Podobnie jak to miało mieć miejsce podczas Powstania Warszawskiego. Odziały AK zostały wykrwawinoe podczas nieudanych ataków na ufortyfikowane miasto a następnie internowane przez sowietów i wywiezione na Sybir. Razem z Wilkiem. Resztki kontynuowaly walkę.
** Kotwicz - ostatni komendant okręgu nowogrodzkiego AK, zginął w nierównej walce z sowietami pod Surkontami w sierpniu '45r w Nowogrodzkiem. Pochowany razem ze swoimi żołnierzami w mogile powstańczej z 1863r.
*** Resztki oddziałów AK Okręgu Nowogródek przedarły się pod dowództwem por Doliny do Puszczy Kampinoskiej i wzięły udział w Powstaniu Warszawskim, zostały zdzisiątkowane podczas ataku na lotnisko w Bielanach. Zginąl tam też mój krewniak, który przeszedł cały szlak bojowy oddziału z Puszczy Nalibockiej. Por Dolina wyprowadził z Nowogrodczyzny kilka tysięcy wojska oraz ich rodzin, ratując ich przed Sybirem lub śmiercią z rąk sowietów. Prowadził ich ich przez ok tysiąc kilometrów, razem z jeńcami taborami, kobietami i dziećmi. W nagrodę dostał wyrok śmierci z rąk Państwa Podziemnego. Został zrechabilitowany i odznaczony KW i VM.
**** Cały tekst ( oprócz odnośników ) jest wybranymi cytatami z bezdebitowej książki Edmunda Banasikowskiego - "Jeża" wydanej przez Wydawnictwo MYŚL w 1987r. pt Na Zew Ziemi Wileńskiej