niedziela, 25 kwietnia 2010

W oczekiwaniu na decyzję JarKacza

Dziś Jarosław Kaczyński podejmie się startu w kampanii prezydenckiej.
Albo i nie.

Wolałbym Ołdakowskiego.
Przynajmniej wylansowany by został nowoczesny polityk z młodym zapleczem.

Czy JarKacz jest skazany na porażkę?
Niekoniecznie ale na pewno wtedy kiedy wskoczy w stare tory wyzywania przeciwników od s-synów i zdrajców.
Wtedy większość wzruszy ramionami.

A może pójść z kilkoma czytelnymi punktami.

- zmiana konstytucji
- system prezydencki
- zmiana ordynacji wyborczej i ograniczenie sejmokracji
- zmiana organizacji prac rządu
- rewolucja w edukacji i informatyzacji
- zmiana organizacji służby zdrowia i ubezpieczeń społecznych

Kilka prostych, pozytywnych haseł.

11 komentarzy:

  1. No tak - może.
    Jeśli się oczywiście zdecyduje kandydować.

    Choć jak dla mnie, to może być jego błąd, bo PiS może się trochę spod jego kontroli wyrwać.
    Ale tal sobie myślę, że może to by było dobrze jakby się wyrwał.

    Znaczy chyba nie będzie źle jak JarKacz będzie kandydował i wygra te wybory...
    Choć wątpie.

    Tak, czy inaczej jednym z najistotniejszych wątków kampanii będzie sprawa odpowiedzialności za katastrofę z 10 kwietnia... Z resztą już widać, czym się najbardziej ludzie obecnie zajmują.

    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, Ołdkowski to kandydat znikąd, nieznany znaczy.

    A co do jarKacza, to hasła ciekawe, ale czy choćby n dwa ostatnie to jest on gotowy?

    No i czy on i PiS kojarzeni konserwatywnie sa np. przekonujący w głoszeniu rewolucji (a więc i niezbędnej modernizacji) w edukacji czy gospodarce?

    Wątpię.

    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, czemu komentrze się nie pojawiają?

    bez sęsu.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i zdecydował.

    a co dalej będzie?

    OdpowiedzUsuń
  5. A co się Grzesiowi nie pokazuje?
    Hę?

    OdpowiedzUsuń
  6. A JarKacz zdecydował, i ok.
    Ciekawe z czym wyjdzie do czarnego luda?

    Jeśli z radiomaryjno-patriotycznym pitoleniem, to oznacza że szkoda czasu i głosu.

    OdpowiedzUsuń
  7. już się pokazuje.

    JarKacz ma na razie plusa za Joannę Kluzik Rostkowską, zajrzyj do mnie, krótkie, subiektywnie złośliwe omówienie kandydatów do prezydentury:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na razie Bielan mówił, że JarKacza mało będzie .
    Bo ma dużo prywatnych spraw i w ogóle...

    Więc pewnie inni będą za niego mówić.
    A co?
    To już pewnie jutro linia się określi ;-)

    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  9. Igła- łelkam po przerwie.

    Za Jarkacza gada Pospieszalski, RAZ i cała Rzepa. Nie wróży mu to najlepiej, już się budzą w mediach stare demony. Dochodzi Bielan- łże-żałobnik i inni. I wiesz, nie idzie nawet o to co ma do zabluzgania Niesioł z Palikutem.

    Idzie o to, że ludzie którzy popierają Jarkacza są na wojnie przez W a nie w sensie alegorycznym.

    Gdyby Jarkacz miał w sobie energie , nawet z poprzednich wyborów to dałoby rade pogadać realnie.

    Teraz w drugiej rundzie lewica nie poprze Jarka never ever. I to tyle, bo co więcej

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Część z tych punktów, to już plany na drugą kadencję, a tu najpierw trzeba wygrac pierwszą i cały 2011 iść na fali tego zwycięstwa.

    Ja się cieszę widząc Kluzik-Rostkowską, bo z takimi ludźmi dobrze się dyskutuje, są przewidywalni w swoich działaniach.

    Natomiast jak zza rogu wyskoczy mi Kurski i Bielan z twittera, to ja widzę, że tu się nic nie zmieniło. Marketing partiotyczny? Nie wiem, jak to nazwać.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Igło,

    jeżeli chodzi o program:

    zmiana konstytucji

    To przydałoby się.

    system prezydencki

    Jak najbardziej. Ograniczenie dwuwładzy. Prezydent powinien również wyznaczać gabinet.

    zmiana ordynacji wyborczej i ograniczenie sejmokracji

    Jednomandatowe okręgi wyborcze - w porządku. Wolę głosować na człowieka niż na partię.

    zmiana organizacji prac rządu

    Punkt bardzo wieloznaczny. Co to ma być? Jeżeli ograniczenie, to przy obecnym rozmiarze sektora państwowego można spokojnie zmniejszyć o 50%.

    rewolucja w edukacji i informatyzacji

    Tutaj też nie bardzo rozumiem. W edukacji to przede wszystkim przydałoby się wywalenie gimnazjum, skrócenie edukacji do 10-11 lat, umożliwienie eksternistycznego zdawania egzaminów (np. matury) - po co ktoś zdolniejszy ma się kisić w szkole. W końcu Evariste Galois swoje twierdzenie opublikował, mając lat 16! Carl Friedrich von Belar - mało znany austriacki zoolog - opisał pierwszy swój gatunek w wieku 18 (!) lat. Moim zdaniem również przydałoby się podnieść poziom tej państwowej szkółki. Skoro decydujemy się trzymać tam ludzi, to niech przynajmniej coś z tego wyniosą.

    Jeśli chodzi natomiast o informatyzację, to twierdzę, że nie wymaga to państwowej opieki. Tu należy wyeliminować regulacje w tej działalności. Ale Jarosław Kaczyński raczej nie przyjmie prokapitalistycznej retoryki, nawet gdyby to miało to wynikać z politycznego realizmu.

    zmiana organizacji służby zdrowia i ubezpieczeń społecznych

    Też ta sama uwaga co wyżej. W którą stronę idziemy - czy raczej dążymy w stronę, żeby samemu decydować, czy jest się ubezpieczonym, czy też nie, czy większego "socjału". Jeżeli wariant pierwszy, to patrz uwaga wyżej w sprawie postawy prokapitalistycznej.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń